MiSiO pisze:
Jakby chcieć malować 15mm modele bardzo historycznie, byłyby zwyczajnie blade, płaskie i nieciekawe dla oka. W 15mm to żadna zabawa. Oczywiście nigdy nie cierpiałem na silną, historyczną poprawność, która im dalej od współczesności, tym trudniejsza do udowodnienia a bardziej bazująca na domysłach i interpretacji strzępków informacji. Wolę złoty środek. Weźmy np. konie tatarów. W OiM wielkie jak rumaki rajtarii a naprawdę większe kuce. Skala 15mm pozwala na pewną umowność. Dla przykładu, większości koni, które niby wyglądają ok też są pewną syntezą

Oczywiście modele nie są historycznie poprawne. Brak mi zwyczajnie wiedzy.
Zgadzam się z tą tezą, mi również podoba się malowanie wyglądające ładnie a nie tylko historycznie, bo gdybym chciał pomalować historycznie i strategicznie musiałbym zużyć bardzo dużo pigmentu na kurz na górnej połowie modelu i błoto na dolnej i właściwie skończyłby się na tym dobór najważniejszych kolorów. Ja zastanawiam się nad pomalowaniem swojej jazdy z użyciem techniki NMM czyli imitowania kolorami niemetalicznymi metalicznych, i mogę napisać, że pierwsze próby wyglądają ciekawie IMHO.
Co do samych figurek, rzeczywiście do poprawy powinny pójść trzewiki o powinieneś zastanowić się nad zróżnicowaniem kolorystycznym koników, ale ogólnie to jedna z najładniejszych armii na tym forum :] No i co ważne, nie widać oczu na tych figurkach ;]