@Miszczu, wszystko jest fajne w teorii. Praktyka jest taka:
1. Ilekroć zgłaszał się na forum/FB jakiś nowy zainteresowany gracz, starałem się umówić na grę pokazową. Miałem co najmniej 4 potencjalnych chętnych (tylu pamiętam), udało umówić się z jednym. Zagrał, był zadowolony, wymalował już podjazd, jest perspektywa. Pozostałym coś wypadało i z gry nic nie wychodziło... mogę wygospodarować trochę czasu, ale latał za ludźmi nie będę, bo mam go za mało. A jeszcze przede mną takie sprawy jak dzieci.
2. My początkującym nie bronimy udziału, nawet zachęcamy na tyle ile jesteśmy w stanie. Ale to bardziej wydawcy powinno zależeć niż samym graczom
3. Jest gdzie grać, Wargamer na Wilczej to ścisłe centrum Warszawy. Z każdej strony da się dostać bez przejeżdżania całego miasta. W sklepie jest naprawdę komfortowo i często spokojnie. Jeśli ktoś zechce zagrać gdzieś indziej - nie ma sprawy. Ale jeszcze takiego zgłoszenia nie widziałem, więc czy jest potrzeba szukania na siłę innego miejsca niż sklep ze stolikami, makietami i asortymentem, aby od razu dokupić jakieś figurki?
Z mojej strony nie ma żadnego ciśnienia na wynik. Biorę udział w lidze dla przyjemności, nie dla nagród.
Nad zachętą można pomyśleć, oczywiście w porozumieniu z wydawcą. Np. promka dla każdego nowego gracza, który rozegra minimum "X" bitew?

tutaj bez wsparcia wydawcy (merytorycznego i rzecz jasna rzeczowego) się raczej nie obejdzie.